Dobronocka 2013-05-27.mp3
Dobronocka 2013-05-27.mp3 Rozmiar 107,4 MB |
Stowarzyszenie "OD-DO"
Wzrastając w rodzinie dysfunkcyjnej dzieci nabierają cech, które w przyszłości mogą się okazać dla nich samych bardzo niszczące. Jak sobie z tym radzić opowiadali w "Dobronocce” terapeuci ze stowarzyszenia "Od-Do”.
Większość z nas miało lub ma w rodzinie osobę pijącą. Jeśli jest to ojciec albo mama - inaczej jednak człowiek się rozwija, inaczej widzi siebie i relacje z innymi. Trudniej też poradzić sobie z wyzwaniami dorosłego, samodzielnego życia, wykorzystać nadarzające się okazje czy szanse.
Problem jest poważny, bo według szacunków 4 mln ludzi w Polsce to dorosłe dzieci alkoholików. Często wydaje im się, że wystarczy zmienić otoczenie, żeby zostawić kłopoty za sobą. – Niestety tak się nie dzieje. I nagle, próbując osadzić się gdzie indziej w dorosłym życiu, doświadczają kryzysu i zauważają, że coś z nimi jest nie tak, że rówieśnicy funkcjonują jakoś lepiej. A prawda jest taka, że wzrastają w dysfunkcyjnej rodzinie nabieramy cech, które wykształcają się jako system obronny wobec tych problemów. I to rzutuje na życie, nawet jeśli nie mieszkamy już w dysfunkcyjnym domu – tłumaczył w Trójce terapeuta Cezary Biernacki.
Natomiast Anna Maria Seweryńska podkreślała, że takie dostosowanie się do środowiska jest naturalne. – Natomiast to, co jest charakterystyczne w rodzinie dysfunkcyjnej to fakt, że dostosowanie następuje do czynników, które są niszczące – powiedziała terapeutka.
Jak sobie radzić ze wstydem za rodziców, gdzie szukać pomocy po nieszczęśliwym dzieciństwie, co można zrobić, kiedy przeszłość nie daje o sobie zapomnieć? Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Anną Marią Seweryńską i Cezarym Biernackim, terapeutami ze Stowarzyszenia "Od-Do".
Czas trwania: 117 min
Format: mp3, 128 kbps, stereo